Można by pomyśleć, że w XXI wieku problem, jakim jest handel żywym towarem, dawno odszedł do historii lub dotyczy jedynie państw tzw. trzeciego świata. Niestety, rzeczywistość jest zupełnie inna. Zjawisko to ma się całkiem dobrze i działa… tuż pod naszym nosem. Co więcej, jest to proceder, który nie tylko nie słabnie, ale w niektórych regionach świata przybiera na sile, wykorzystując globalizację, konflikty i migracje.
[caption id="attachment_4314" align="alignnone" width="789"]
mężczyzna i kobieta biegnący przez lotnisko w asyście policji[/caption]
kajdanki, kapelusz i lupa - akcesoria prywatnego detektywa[/caption]

Świat bez granic
Handel ludźmi nie zakończył się wraz z upadkiem niewolnictwa czy systemów feudalnych. Współczesny świat oficjalnie zakazuje takich praktyk, lecz w praktyce ludzkie dramaty rozgrywają się każdego dnia, często poza zasięgiem opinii publicznej. Proceder ten jest jednym z najbardziej zyskownych na świecie, a brak granic i rozwój technologii tylko go ułatwiają. Droga pozyskania "współczesnego niewolnika" jest alarmująco prosta. W regionach dotkniętych biedą lub wojną potencjalnym ofiarom proponuje się dobrze płatną pracę za granicą. Organizowany jest transport, często legalnie, z wykorzystaniem fałszywych dokumentów. Jednak tuż po przekroczeniu granicy ofiary tracą swoje paszporty i jakiekolwiek narzędzia pozwalające na ucieczkę. Stają się bezbronni, a ich życie zaczyna być kontrolowane przez handlarzy. Dodatkowym problemem jest brak wiedzy i świadomości ofiar. Często są to osoby słabo wykształcone, które nie wiedzą, że mogłyby zwrócić się o pomoc do ambasady lub że istnieją organizacje zajmujące się ratowaniem ludzi w takich sytuacjach. Handlarze stosują również przemoc fizyczną i psychiczną, aby złamać wszelką wolę walki czy próbę ucieczki.W jakim celu?
Ofiary handlu ludźmi są przymuszane do różnych form działalności, które niestety przynoszą ogromne zyski handlarzom. Najczęściej wykorzystywane są do:- Świadczenia usług seksualnych – największa część czarnego rynku koncentruje się na wywozie młodych kobiet, głównie z Europy Wschodniej i Afryki, do krajów bogatych, gdzie są zmuszane do prostytucji.
- Handlu organami – ofiary są pozbawiane organów, które trafiają na czarny rynek. Jest to jeden z najbardziej okrutnych segmentów handlu ludźmi.
- Nielegalnego przemytu emigrantów – transportowanie ludzi z Bliskiego Wschodu czy Afryki Północnej do Europy to nowa forma tego procederu, która często kończy się niewolniczym wyzyskiem.
- Pracy przymusowej – ofiary zmuszane są do ciężkich prac, takich jak zbiory owoców, budownictwo czy połowy ryb. Choć skala tego zjawiska maleje, wciąż pozostaje poważnym problemem.
Kierunki
Skąd pochodzą współcześni niewolnicy i dokąd są przewożeni? Trasy handlu ludźmi zazwyczaj zaczynają się w regionach biednych lub dotkniętych konfliktami, takich jak Afryka, Bałkany czy Europa Wschodnia. Celem są bogate kraje, np. państwa Unii Europejskiej, Zatoki Perskiej czy Stany Zjednoczone. Zjawisko to nie ogranicza się jednak do międzynarodowego przemytu. Wiele przypadków ma charakter lokalny – ofiary są wykorzystywane w obrębie własnych granic. Tak dzieje się m.in. w Tajlandii, Indiach czy krajach Ameryki Południowej, gdzie ludzie są przymuszani do pracy w skrajnie trudnych warunkach. [caption id="attachment_4315" align="alignnone" width="771"]
Jak walczyć z handlem ludźmi?
Chociaż skala problemu jest ogromna, istnieją sposoby, aby przeciwdziałać handlowi ludźmi:- Edukacja – zwiększanie świadomości wśród osób mieszkających na terenach zagrożonych tym procederem.
- Współpraca międzynarodowa – wzmacnianie kontroli na granicach i wymiana informacji między państwami.
- Wsparcie dla ofiar – rozwój organizacji, które zajmują się pomocą dla ludzi uwolnionych z rąk handlarzy.
- Walka z ubóstwem – długofalowe strategie mające na celu zmniejszenie biedy w regionach szczególnie zagrożonych.