Żyjemy w czasach przepełnionych elektroniką na każdym kroku; używamy stałego łącza z internetem za pomocą smartfonów, tabletów i laptopów. Wszystkie te urządzenia są zintegrowane z naszymi skrzynkami pocztowymi, zapisują lokalizację oraz dane, które przepływają w tle ich działania. Na innych, sami udostępniamy wiele informacji o sobie - miejscu pracy, zamieszkania, czy wakacji. Wiele przykrych wypadków karze jednak pomyśleć - czy jesteśmy bezpieczni w sieci?

Zagrożenia

Nie wszyscy zdają sobie sprawę, co dzieje się z ich danymi w sieci. Wielu, podaje wszystkie, o które są pytani na rozmaitych portalach i w formularzach, nie wnikając w szczegóły, Tymczasem, zagrożeń jest całkiem sporo:
  1. kradzież tożsamości - w dobie social media, profile na portalach społecznościowych są naszym głosem w sieci; gdy stracimy dostęp do któregoś, obca osoba wysyła światu komunikaty w naszym imieniu. Może też wykorzystywać udostępniane przez nas zdjęcia na innych portalach i nie zawsze w dobrych celach - dlatego, warto dobrze się zastanowić, co udostępniamy publicznie. Można zgłosić włamanie na konto i kradzież zdjęć lub danych administratorowi strony, lecz pozbyć się z sieci czegoś, co raz  w niej zaistniało jest praktycznie niemożliwe.
  2. płatności elektroniczne - korzystanie ze serwisów, które nie posiadają szyfrowanych protokołów; inaczej, nie mamy gwarancji, co się stanie z naszymi środkami, oraz - co gorsza - kto przejmie dane o numerach naszej karty płatniczej i w jaki sposób jej użyje. Tego rodzaju dane podajemy na własną odpowiedzialność i jeśli incydent nie miał miejsca na uznanym portalu typu PayPal, możemy nigdy nie dojść swoich racji.
  3. portale społecznościowe - na swoich profilach udostępniamy także dużo informacji o codziennym życiu; wystawiamy się włamywaczom pokazując zawartość swoich domów i informacje o tym, kiedy jedziemy na wakacje. Niewiele osób zastanawia się nad możliwymi konsekwencjami przed otagowaniem swojej podróży.
Reasumując, należy zawsze dobrze przemyśleć miejsca w sieci, w których udostępniamy jakiekolwiek swoje dane. Detektywi regularnie dostają zlecenia dotyczące wycieku danych wrażliwych, lub kradzieży tożsamości. Najczęstsze dotyczą zemst byłych partnerów, którzy zamieszczają zdjęcia swojej dawnej sympatii w niestosownych miejscach, lub włamują się na jej profil i zrywają kontakty ze znajomymi w nie swoim imieniu. Za pomocą odpowiednich narzędzi i w kontakcie z administratorami stron, zazwyczaj udaje się przerwać taki krzywdzący proceder, lecz kłopoty, które pojawią się w trakcie są bardzo dotkliwe.